O lekach homeopatycznych i zasadach ich doboru

Zenobiusz Żołnowski
Mastere International de Terapeutique Homeopatthic
Otolaryngolog  

O lekach homeopatycznych i zasadach ich doboru

Notatka ta jest poświęcona ogólnej charakterystyce leków homeopatycznych.
Podstaw teoretycznych stosowania leków homeopatycznych dostarcza oczywiście homeopatia, która  jest dziedziną medycyny naturalnej. Stosowanie tych leków jest już dość szeroko rozpowszechnioną metodą wspierania terapeutycznego chorych. Jest tak zarówno w Europie jak w Stanach Zjednoczonych oraz krajach Dalekiego Wschodu. W krajach Dalekiego Wschodu jest często jedną z głównych domen terapii zachowawczej.

Stosowanie leków homeopatycznych należy do terapii komplementarnych. Mówimy o terapii komplementarnej (uzupełniającej), aby nie włączać homeopatii do obszernego już worka  t. zw. terapii niekonwencjonalnych. Istnieją i dobrze się mają liczne domeny takich terapii. Chodzi na ogół o te kierunki wspierania ludzi chorych, o których, poza ewentualną krytyką, nic nie usłyszą studenci wydziałów lekarskich polskich wyższych uczelni medycznych. Nie włączamy homeopatii do tego worka nie dlatego, iż różne sfery aktywności zawodowych terapeutów niekonwencjonalnych można uznać globalnie za nieskuteczne, lecz raczej dlatego, że terapia homeopatyczna podobnie jak zachowawcze terapie alopatyczne polega na stosowaniu leków aptecznych.
Leki homeopatyczne mają szczególny charakter. Przede wszystkim jako leki w zasadzie pozbawione działań ubocznych są one dostępne w aptekach bez recepty. Mogą być stosowane w chorobach noworodków i małych dzieci oraz w chorobach kobiet ciężarnych. Terapeuci, którzy nie są lekarzami ( na przykład zawodowi homeopaci ) mogą je więc swobodnie doradzać swoim pacjentom. Rozszerza to znacząco zakres kompetencji terapeutów zawodowych właśnie przez  możliwość stosowania leków aptecznych. Można się  też spodziewać, iż zwiększa to ich prestiż zawodowych.
Punktem wyjścia w produkcji leków homeopatycznych jest wytwarzanie t. zw. pranalewek. Pranalewki wytwarza się tylko z materiałów naturalnych, wziętych bezpośrednio z przyrody. Są one produkowane z substancji, które podawane w dawkach subtoksycznych w  warunkach eksperymentu homeopatycznego, wywołują objawy podobne do tych, które występują w konkretnych chorobach lub zespołach dolegliwościach. Pranalewki wytwarza się z substancji pochodzenia roślinnego, pochodzenia zwierzęcego oraz z substancji pochodzenia mineralnego. Oto przykłady leków homeopatycznych różnego pochodzenia:

  • leki pochodzenia roślinnego – Aconitum, Allium cepa, Arnica, Belladonna, Berberis, Cannabis, Colocynthis, Hyoscyamus, Ipecacuanha, Ignatia, Stramonium
  • leki pochodzenia zwierzęcego  – Apis, Cantharis, Crotalus, Lac caninum, Lachesis, Medorrhinum, Naja, Psorinum, Sepia, Syphilinum, Sepia, Tarentula, Tuberculinum
  • leki pochodzenia mineralnego  – Arsenicum   album,  Acidum nitricum,  Alumina,      

     Baryta carbonica, Graphites, Hepar sulfuris, Magnesium phos., Mercurius solubilis
 Pranalewki są poddawane dalszej obróbce farmaceutycznej poprzez kolejne rozcieńczanie i tak zwaną dynamizację. Kolejne zdynamizowane rozcieńczenia nazywa się potencjami. Leki homeopatyczne mogą więc mieć różne potencje. Najczęściej stosowane są potencje dziesiętne (decymalne) i potencje setne (centymalne).
Potencje dziesiętne ( 1: 10 ) otrzymuje się przez dodanie 1 części pranalewki do 9 części rozcieńczalnika. Rozcieńczenie to dynamizuje się przez odpowiednie wstrząsanie i tak powstaje potencja D1, następnie 1 część tego rozcieńczenia dodaje się do 9 części rozcieńczalnika, wstrząsa się i tworzy się potencję D2. Analogiczne tworzy się kolejne potencje D.
Potencje setne C  ( 1 : 100 )  tworzy się w podobny sposób . 1 część pranalewki dodaje się jednak do 99 części. Rozcieńczenie dynamizuje się i  kolejno rozcieńcza i znów dynamizuje i tak powstają kolejne potencje setne.

Leki homeopatyczne w potencjach D są najczęściej sprzedawane w kroplach zaś potencje C w małych granulkach. Te dwie potencje są przez nasze apteki sprzedawane najczęściej. Ale oczywiście są jeszcze produkowane inne potencje. W aptekach znaleźć można jeszcze zwłaszcza potencje LM (pięćdziesięciotysięczne) produkowane przez DHU (Deutsche Homoopathie Union). Są one sprzedawane w kroplach. Ich zastosowanie jest jednak dość skomplikowane i wymaga zaawansowanej wiedzy homeopatycznej.
Przy literach oznaczających rodzaj potencji umieszcza się indeksy oznaczające wielkość potencji.
Liczba arabska w indeksie oznacza ujemną potęgę rozcieńczenia, na przykład D6 oznacza rozcieńczenie 10 -6, natomiast 15C rozcieńczenie 100 -15. Leki homeopatyczne zawierają zatem nieskończenie małe dawki substancji wyjściowej. Co więcej w potencjach powyżej D 24 praktycznie nie zawierają w ogóle cząsteczek tej substancji. Przyjmuje się, iż sam zmieniony w procesie rozcieńczania i dynamizacji rozcieńczalnik przejmuje zdolności lecznicze. Zagadnienie to jest stale przedmiotem intensywnych badań naukowych, głównie biofizycznych.
Pod względem sposobu i siły działania leki w potencji D mogą się nie różnić od leków w potencji C, jeżeli potencje te zostały  właściwie przeliczone. Przeliczenia dokonuje się w oparciu o następującą regułę:
1C = 2D

Zgodnie z tą regułą Aconitum w potencji 15C  jest identyczne z Aconitum w potencji D30.
Leki homeopatyczne posiadają swoje zakresy toksykologiczno – kliniczne oraz ich opisy zwane z łacińska Materia Medica Homeopathica. Zakresem toksykologiczno – klinicznym leku homeopatycznego nazywamy ogół zmian chorobowych oraz  ich objawów wywoływanych u zdrowych ludzi przez substancje, z których te leki zostały wytworzone.
Leki homeopatyczne dobiera się w oparciu o zasadę podobieństw.  Chodzi o podobieństwo zmian chorobowych i dolegliwości zapisanych w materia medica danego leku homeopatycznego oraz zmian chorobowych i ich objawów stwierdzanych u konkretnego chorego. Weźmy pod uwagę, dla przykładu, materia medica leku o nazwie Belladonna. Znajdziemy tam między innymi:
• przekrwienie z podwyższeniem ciepłoty miejscowej i/lub ogólnej
• zaczerwienienie dotkniętych chorobą miejsc
• obrzęk tych miejsc
• pulsujący i często dość intensywny ich ból .
Jest to obraz, który pod względem klinicznym przypomina ostry miejscowy stan zapalny: miejscowe nacieki zapalne, zapalenia węzłów chłonnych, ostre zapalenia skóry, zapalenia gardła, zapalenia migdałków podniebiennych itp. Podobieństwo zapisanych w materia medica obrazów klinicznych Belladonny do tych stanów chorobowych jest nader wyraźne i Belladonna okazuje  się tu wielce skuteczna. Można by ją zapisać, na przykład, w potencji 9C.


[1] Zasadę podobieństw jako regułę stosowania leków homeopatycznych rozpracował lekarz niemiecki Samuel Hahnemanna ( 1755 – 1843 ). Od niego też pochodzi nazwa  „leki homeopatyczne” urobiona od słowa „homeopatia”.

Hahnemanna jest twórcą nie tylko tych nazw ale również samej homeopatii jako nauki o uzdrawianiu. Możliwość „leczenia podobnego podobnym” znali już Hipokrates (ok. 460 p.n.e. – ok. 377 p.n.e.) i Paracelsus (1493-1541). Wszelkie terapie oparte o regułę przeciwstawną: „leczenie przeciwnego przeciwnym” nazwał Hahnemann terapiami alopatycznymi zaś różne dziedziny medycyny klinicznej posługujące się tą zasadą – alopatią.

Belladonna jest wielce przydatnym lekiem w leczeniu ostrych nieżytów górnych dróg oddechowych. Stosowana jako jedyny lek, Belladonna okaże się skuteczna w ponad 80% przypadków. Aż w tylu procentach przypadków można więc zabezpieczyć chorych, co jest specjalnie ważne u dzieci, przed takimi negatywnymi skutkami nadużywania antybiotyków, jak spadek naturalnej odporności, powikłania toksyczne oraz powikłania alergiczne. Specjalnie ważne jest tu zapobieganie powstawaniu oporności bakterii na antybiotyki i zapobieganie tym samym nieskuteczności antybiotykoterapii w przypadkach jej bezwzględnej konieczności.
Jeśli miejscowe stany zapalne mają skłonność do ropienia, to możemy dodawać do Belladonny Hepar sulfur, czy też któryś z preparatów rtęciowych (Mercurius). Leki te wydatnie zwiększają w takich przypadkach skuteczność leczenia. Dodajmy, iż leki homeopatyczne mogą być stosowane razem z lekami alopatycznymi. Można więc powiedzieć, iż w przypadkach ostrych stanów zapalnych dobór leków homeopatycznych jest dość prosty.
Inaczej jednak rzecz się ma, gdy chodzi o dobieranie leków homeopatycznych w leczeniu chorób przewlekłych. Jest to już procedura bardziej skomplikowana. Wymaga bowiem uwzględnienia nie tylko objawów samej choroby ale także pewnych specjalnych cech osobistych osoby chorującej, mianowicie cech ze  sfery jej osobowości i zachowania, ze sfery jej odczuć i pragnień. Oczywiście nie może tu chodzić o jakiekolwiek cechy osobiste chorego a tylko o te, które są zapisane w Materia Medica Homeopathica (MMH) wchodzących w danej sytuacji chorobowej w grę leków homeopatycznych. Bierze się mianowicie pod uwagę tylko te cechy, które konotują tzw. typ wrażliwy.  Wiadomo, że nie wszyscy ludzie reagują w jednakowy sposób na leki homeopatyczne. Różne cechy osobiste ludzi przesądzają o ich większej lub mniejszej wrażliwości na konkretny lek homeopatyczny.
Na wspomnianą wcześniej  Belladonnę najlepiej reagują osoby, które w czasie gorączki są podekscytowane, mają wyostrzoną wrażliwość zmysłową, często majaczą, na Hepar sulfur – osoby, które łatwo się irytują, są podejrzliwe i impulsywne. Dopiero co wymienione właściwości stanowią cechy typu wrażliwego na Belladonnę i – odpowiednio – Hepar sulfur.
W doborze leków homeopatycznych w chorobach przewlekłych uwzględnianie takich cech jest bardzo ważne, ponieważ ma wielce istotne znaczenie w wyszukiwaniu „leków najbardziej podobnych” oraz w doborze właściwej potencji leków homeopatycznych.
Gdy mówimy o leku najbardziej podobnym, to mamy na myśli podobieństwo, jakie zachodzi pomiędzy objawami stwierdzanymi u chorego a objawami opisanymi w MMH (Materia Medica Homeopathica) tego leku. Jeśli to podobieństwem jest bardzo wysokie, to lek nosi nazwę „similinum”. Przyjmuje się, że lek typu similinum jest lekiem dla danego chorego najbardziej skutecznym. Gdy taki lek zostaje znaleziony, to zwykle wystarczy podać choremu tylko ten jeden lek. Znalezienie similinum nie jest jednak łatwe i niekiedy, aby „pokryć” wszystkie objawy występujące u osoby chorującej, trzeba się uciekać do podania więcej niż jednego leku. Z tego powodu na rynku aptecznym jest wiele preparatów złożonych z kilku leków.  Wśród kompleksów homeopatycznych dominują w aptekach leki polskiej firmy „Dagomed” oraz niemieckiej firmy „Heel”.
Podobne znaczenie w poszukiwaniu właściwego leku homeopatycznego ma uwzględnianie w analizach diagnostycznych t. zw. modalności. Modalności nie są objawami sensu stricto. Są raczej okolicznościami,  w których określone objawy zmieniają swoje nasilenie. Objawy te pod wpływem modalności się zmniejszają  lub zwiększają. Inaczej mówiąc następuje pogorszenie lub poprawa. Lek o nazwie Rhus toxicodendron tym się, na przykład, charakteryzuje, iż nadaje się do zwalczania dolegliwości reumatycznych, które się zmniejszają się pod wpływem ruchu; odwrotnie zaś lek o nazwie Bryonia jest szczególnie przydatny w łagodzeniu dolegliwości reumatycznych, które nasilają się pod wpływem ruchu. Zatem ruch przynosi tu poprawę lub pogarszanie. W podręcznikach z zakresu MMH tak się zwykle ujmuje pojęcie modalności.
Modalności mogą mieć bardzo różny charakter. Mogą to m. in. być:
ruch – spoczynek
ciepło – zimno
pory dnia i nocy
warunki atmosferyczne: wilgotność, suchość, klimat nadmorski, klimat górski


[2] Typami wrażliwymi nazywamy takie osoby, u których w eksperymencie homeopatycznym, po przyjęciu danego preparatu, pojawi się najwięcej objawów (więcej niż u innych).

[3] Nie wszyscy homeopaci uważają, że dopuszczalne jest stosowanie zarazem więcej niż jednego leku. Są to homeopaci uprawiający t. zw. homeopatię klasyczną. Homeopatię klasyczną odróżnia się między innymi od homeopatii klinicznej, w której dopuszcza się stosowanie kompleksowych leków  homeopatycznych a ponadto mocniej akcentuje konieczność relatywizowania doboru leków do właściwości klinicznych konkretnej, nosograficznie wyodrębnionej jednostki chorobowej. W obu jednak typach uprawiania homeopatii podkreśla się, iż leczyć należy chorego a nie chorobę. W każdym typie homeopatii przestrzega się zasady holistycznego podejścia do zdrowia i uzdrawiania.

okoliczności fizjologiczne: miesiączka, nudności, wymioty,
wycieki patologiczne 
Opisany w materia medica leku homeopatycznego jego zakres toksykologiczno – kliniczny, obok modalności i objawów zawiera wskazanie tkanek i narządów, które w eksperymencie homeopatycznym reagują na substancje, z których lek został wyprodukowany. Ta właściwość leku homeopatycznego nosi nazwę organotropizmu. Leki homeopatyczne posiadają zatem swój organotropizm. Pierwszym krokiem w doborze leków homeopatycznych jest wyszukanie leków o organotropiźmie do narządów lub tkanek dotkniętych chorobą.
Brane pod uwagę objawy chorobowe opisuje się zwykle w oparciu o jakiś określonych ich podział na kategorie. W podręcznikach MMH kategorie te są w różny sposób wyodrębniane.
W podręczniku Jacques Jouanny p. t. The essentials of homeopathic therapeutics  przyjmuje się, iż ogół objawów uwzględnianych w symptomatologii homeopatycznej można podzielić na następujące kategorie:

  • objawy etiologiczne
  • objawy psychiczne
  • objawy ogólne oraz objawy morfologiczne
  • objawy miejscowe.
  • Do tego zestawu kategorii J. Jouanny dodaje modalności, jednakże w innym miejscu definiuje je wyraźnie jako coś innego niż objawy.

 Leki homeopatyczne mogą być także skutecznie zastosowane w profilaktyce chorób. Osobiste doświadczenia autora tej notatki wskazują na dużą skuteczność leków homeopatycznych w zapobieganiu nawracającym nieżytom górnych dróg oddechowych. Wielce użyteczne okazało się stosowanie według odpowiedniego schematu, przez 3 kolejne miesiące następujących leków: Psorinum 30C, Tuberculinum 30C podawanych naprzemiennie 1 raz w tygodniu po 10 granulek oraz Baryta carbonica 9C oraz Thuja 9C codziennie po 5 granulek Schemat podawania tych leków został zaczerpnięty z książki wskazanej wcześniej. 
Leki homeopatyczne są podawane w nieskończenie małych dawkach. Biologiczne oddziaływanie takich dawek jest już dziś niepodważalne. Niepodważalna jest też ich skuteczność.
Zacytujmy na zakończenie słowa profesora Andrzeja Stańczaka z Zakładu Chemii Farmaceutycznej i Analizy Leków Akademii Medycznej w Łodzi:
„Wydaje się oczywiste, że w miarę rozwoju nauki dostrzeżony zostanie fakt, że to co homeopaci nazywają zasadą podobieństwa jest w gruncie rzeczy powszechnym zjawiskiem
w biologii ogólnej o złożonym mechanizmie. Natomiast nierozwiązany do końca problem mechanizmu działania tych leków jest właściwie tylko problemem akademickim, albowiem choremu jest wszystko jedno, jak lek działa. Najważniejsze bowiem, że jest on skuteczny.”